Klaun znaczy ma serce
Niezwykłe to było spotkanie. 28 marca o godzinie prawie magicznej, bo prawie 13-ej nastąpiło skumulowanie ośmiu klaunów w jednym pomieszczeniu. Taka sytuacja nie miała miejsca nigdy dotąd, nie tylko w gminie Kowala, ale z pewnością nigdy w powiecie radomskim. Natężenie klaunów w powietrzu przekraczało wszelkie normy bezpieczeństwa. Wybuch śmiechobomby wisiał w powietrzu. Niemożliwe stało się możliwe za przyczyną pewnego ducha, a mianowicie Ducha Wolontariatu.
Grupa animatorów społecznych klaunów "Klaudyny" oficjalnie zawiązała się na oczach nielicznych gapiów, w sumie to jednego, który przypadkiem nas odwiedził i miał też spodnie na szelki. Pan Paweł- pracownik Urzędu Gminy był historycznym świadkiem śmiesznych zdarzeń, albo śmiesznym świadkiem historycznych zdarzeń. Najważniejsze jest to, że grupa ośmiu wolontariuszy połączona aktem przysięgi na dobre i na złe podpisanym własną krwią zawiązała się, po to by być dla innych powodem do radości i uśmiechu. Głównym celem grupy jest wspieranie dzieci w szczególnej sytuacji zdrowotnej śmiechem i sztuczkami kuglarsko- klaunowskimi zwłaszcza w dni urodzinowe. Wszystko to się działo przy suto zastawionym stole. Wśród zdecydowanych nieść uśmiech i radość pomimo deszczów i burz znaleźli się: Pumpernikiel, Bibi, Poziomka, Bułka Tarta, Fifi Ruzia, Lejek, Zozolubek, Strusia, Jogobella oraz honorowy klaun Buziaczek. Na zachętę wszyscy otrzymali piękne znaczki jako akt założycielski grupy animatorów społecznych klaunów pod nazwą "Klaudyny". A co krwią swą podpisali i na co się zdecydowali?
Ja, z natury swej Klaudyna oświadczam wobec innych Klaudyn, co następuje: Mam serce i jest ono czerwone, będę burzyć granice niemocy, zakwitnę szczęściem dla innych, pokocham niemożliwe, będę tworzyć radość, będę śpiewać uśmiech, będę piec ciasteczka, pokocham komary, nie dam się nadchodzącym burzom, za innego klauna oddam nos i ostatnie gacie i co ważne, każdego dnia zrobię krok do przodu, a co najważniejsze, będę zawsze krok za sobą, bo nie jestem najważniejszą osobą.
Grupa animatorów pracuje wolontarystycznie w ramach Gminnego Centrum Wolontariatu w Kowali. Jeśli chcesz naszej pomocy to daj znać meilem, telefonicznie lub osobiście. Numer kontaktowy do „Klaudyn” to 605878716.
Poznajcie nasze „Klaudyny”
Strusia, to jest duży ptak, który kocha cały świat. Czy na ladzie czy na wodzie skrzydła swe rozłoży Tobie. W razie gniewu tupnie nogą byś, też poczuł strach nad głową. W długą pójdzie, gdy ją straszą, ale wróci, bo jest z klasą. Nie podlega też dyskusji, że ma oko pełne iskry: świeżej, bystrej i soczystej, i jej wzrok zobaczy wszystko. Szyja Strusi to jest dziwo, wciąż się kręci i obraca, czyni cuda, to jej praca. A co z głową? Gdzie jest ona, znów schowała ją ta dama. Ale głowa myśli, duma, by świat nie ogarnęła dżuma, tylko radość i wesele, a życie dało nam jeszcze wiele. I w ten sposób Strusia ukłon składa dla całego stada.:)
Bibi, to Klaudynka, która pochodzi z planety Bibibi Bum. Jej cechą charakterystyczną jest wyrządzanie psikusów innym Klaunom. Wyróżnia się również różowym poczuciem humoru. Gapiostwo też nie jest jej obce, podobnie jak ciągłe gubienie swojego nosa. Jest nasycona paletą kolorów, gdyż uwielbia stąpać po tęczy. Śmiech to jej pasja. Potrafi malować dziecięce twarze, tańczyć i pleść warkocze, a jak trzeba to nawet stanie na głowie:)
Jogobella pochodzi z Raju Smaków Naturalnych. Obdarzona skłonnością do pajacowania. Jest całkiem świeżutki w grupie klaunów. Ma pomysłów wiele i czasem śmieją się z niego przyjaciele. Biega, tańczy, maszeruje, ręką macha, potupuje, śmieszne kroki wykonuje, rzadko przy tym jest zmęczony, bo maluje klaunów głowy, tak dla dzieci w urodzinki, by zobaczyć ich śmieszne minki. Jogobella to dzieci przyjaciel, gdy je widzi to w górę skacze. Wtedy ma humor, wesołą minkę gdy głaszcze swój brzuszek wielki jak piłkę. Uwielbia zajadać się truskawkami, malinami z jagodami, poziomkami i innymi owocami.
Zozolumba (dla przyjaciół Zozulka) pochodzi ze "Słodkiej Planety". Jest to młody klaun, który zaczyna dopiero raczkować. Ulubione jego zajęcie to jedzenie słodyczy-słodkich zozolków. Lubi też unosić się w powietrze na lekkich jak powietrze czarodziejskich chustach. Puszcza przy tym w niebo deszcz mydlanych baniek, mieniących się w słońcu kolorami tęczy. Kocha waniliowe lody, biegać po zielonej łące i ganiać letnie motyle.
Pumpernikiel pochodzi z Planety Chleba i Ciastek. Jest to młody klaun, który dopiero zdobywa papiery mistrzowskie w tej dziedzinie. Do jego ulubionych zajęć należy pajacowanie o każdej godzinie dnia i nocy, a uśmiech mało, co mu z buzi nie wyskoczy. Jest mistrzem skręcania balonów, a najpiękniej czaruje kwiaty, ptaszki i żyrafy :) Potrafi chodzić na szczudłach, bo nie lubi dotykać stopami ziemi. Kocha ciasteczka i dlatego przestał fruwać z balonami ostatnimi czasami, a zamienia się w wielką słodziutką bezę. Wszystkie dzieci kochają słodkiego Pumpernikla.
Fifi Ruzia, to fajna Klaudynka, taka super zuch dziewczynka. Kto ją zna, to dobrze wie, że wygłupiać lubi się. Tyle wdzięku w sobie ma, dobrze na swym nosie gra!!!!Lubi sztuczki, gry, zabawy i przykrótkie ma rękawy. Zagadkami sypie z nich, tak by każdy zgadł je w mig!!! Lewą nogą lubi wstać. Lecz nie gryzie, to jest fakt. Śmiałkom buzie pomaluje Z baloników cuda wyczaruje. Słabość ma do czekolady, Nie ma w sobie żadnej wady! Bajki opowiadać umie, dziecięce kłopoty czarodziejską różdżką rozwiązuje. Talerzami umie kręcić i się bardzo często wiercić. Od rana do wieczora uśmiecha jej się buzia, taka z niej jest Fifi Ruzia.
Lejek nie tylko leje wodą, ale świetnie Cię rozbawi swą osobą. Każdy pożar zgasi jeśli widzi smutek na twej twarzy. W mig balony świetnie kręci i podrzuca magiczne chusteczki. A jeżeli Ci się wszystko znudzi, namaluje coś na buzi i z rękawa coś wyciągnie by zaskoczyć Cię ogromnie.
Poziomka, to klaun niezwykły bo policzki nieustannie ma czerwone, na nich czarne trzy kropeczki tworzą znaczek Poziomeczki. Mieszka on w lesie za stawem, tam gdzie dzięcioł w drzewo stuka. Bycie z dziećmi i zabawa to dla niego wciąż nauka. Zna wierszyków trzy tuziny, na skakance w górę skacze, tu podrzuci, a tam złapie, śpiewa, biega, figle płata. A do tego jak nikt w świecie tupie nóżką na parkiecie. Wnet do tańca wszystkich zrywa, aż się sama głowa kiwa. Piłeczkami pożongluje, kwiatka z balonów wyczaruje no i zwierząt różnych sto ludzie go Poziomką zwą.
Bułka Tarta, to nieprzeciętnie krucha natura. Ledwo ja dotkniesz, już się rozsypie. I tylko klaudynkowi przyjaciele wiedzą jak ją w słodką bułkę przemienić. Fantastycznie wchodzi dzieciom w zęby, albo rozsypuje się po stole. Często zadaje dziwne pytania i robi wielkie oczy. Kręci nad głową talerzem, rzuca piłeczkami, fruwa chusteczkami, czasem podskakuje, bo się dobrze w gościach czuje. Przed tortem z daleka ucieka i na dokładkę nie czeka. Ma wielkie spodnie i kręcone loki, bierze się pod boki, marzy patrząc przed siebie i bardzo kocha Ciebie.